Czy chmury danych są bezpieczne?

By Weronika Skotnicka

Przechowywanie danych w chmurze – najpopularniejsze rozwiązania

Jak trzymać swoje dane w chmurze? Najpopularniejsze wirtualne dyski. Przyglądamy się ofertom dysków w chmurze. Ile danych można trzymać za darmo, ile należy zapłacić za więcej miejsca?

Współczesny Internet całkowicie zmienił sposób, w jaki korzystamy z komputera. Jeszcze nie tak dawno temu edytowanie dokumentów, arkuszy kalkulacyjnych czy tworzenie prezentacji wymagało pakietu biurowego. Teraz wszystkie narzędzia do tego mamy dostępne za darmo w sieci. Podobnie z innymi zastosowaniami – coraz mniej mamy uruchamianego na PC oprogramowania, coraz więcej – narzędzi sieciowych.

Ich główną zaletą jest łatwa dostępność z każdego miejsca na świecie i z dowolnego urządzenia. Pracę możemy zacząć na jednym komputerze, kończyć na drugim, w międzyczasie sprawdzając ją jeszcze gdzie indziej. Do sieciowych narzędzi mamy też dostęp z urządzeń przenośnych – telefonów, tabletów itd.

Podobnie jest z trzymanymi na komputerze danymi. Po co mamy przechowywać na własnym dysku gigabajty zdjęć czy filmów, skoro równie dobrze można zaoszczędzić miejsce, przechowując te dane w chmurze? Dodatkowo zyskujemy wygodę dostępu z dowolnego urządzenia i pewność, że dane pozostaną tam cokolwiek by się działo z naszym komputerem. Bardzo ułatwia to też dzielenie się takimi materiałami z innymi – chcąc pokazać komuś jakieś zdjęcie bądź album wystarczy, że skopiujemy z usługi odpowiedniego linka.

Przyglądamy się najpopularniejszym usługom przechowywania danych w chmurze.

Google Drive – 15 GB za darmo

W usłudze Google Drive możemy bez dodatkowych opłat przechowywać 15 GB danych. Warto zaznaczyć, że jest to przestrzeń współdzielona między pocztę Gmaila, aplikację Zdjęcia i sam Dysk Google. Jeżeli mamy skrzynkę pocztową na Gmailu czy korzystamy z backupu zdjęć na Androidzie, należy pamiętać, że korzysta to z tego samego miejsca.

Jeżeli potrzebujemy więcej miejsca, można je uzyskać za odpowiednią opłatą. 100 GB to wydatek 8,99 złotego miesięcznie. Za 200 GB zapłacimy 13,99 złotego, 2 TB to wydatek 46,99 złotego, a jeżeli mamy taką fantazję, to możemy się zdecydować na nawet 30 TB za 1399,99 złotego miesięcznie. Taką ilość miejsca trudno będzie zapełnić fotkami z wakacji.

iCloud – 5 GB za darmo

Usługa iCloud to dysk w chmurze dla właścicieli iPhone’ów i komputerów firmy Apple. Za darmo dostajemy w nim 5 GB miejsca na wykorzystanie. Również w tym przypadku będzie to miejsce współdzielone pomiędzy sam dysk a kopie zapasowe telefonu czy przesłane z niego do chmury zdjęcia.

Ceny wyższych pakietów dyskowych kształtują się następująco – 50 GB kosztuje 3,99 złotego miesięcznie, 200 GB – 11,99 złotego, a 2 TB – 39,99 złotego. Wyższe pakiety nie są dostępne.

Onedrive – 5 GB za darmo

Onedrive to z kolei usługa dysku sieciowego, udostępniana przez firmę Microsoft. Dzięki temu bardzo wygodnie i bezproblemowo integruje się z systemem Windows. Dysk sieciowy Onedrive możemy w systemie Windows widzieć jako jeden z normalnych folderów bez instalowania jakiegokolwiek zewnętrznego oprogramowania.

W podstawowej, darmowej ofercie Onedrive otrzymujemy za darmo 5 GB. Wyższy pakiet – 50 GB – dostępny jest w cenie 7,99 złotego miesięcznie. Jeżeli potrzebujemy jeszcze więcej danych w tej usłudze, będziemy się musieli zdecydować na pakiet z systemem Office 365.

Office 365 w wersji Personal z 1 TB przestrzeni dyskowej kosztuje 299,99 złotego na rok. Office 365 dla Użytkowników Domowych to zaś pakiet biurowy i łącznie 6 TB dla 6 użytkowników za 429,99 złotego miesięcznie.

Dropbox – 2 GB za darmo

Alternatywą dla tych usług jest popularny dropbox. Jego zaletą jest łatwość dzielenia się trzymanymi tam materiałami na zewnątrz. W podstawowym pakiecie dyskowym Dropboxa otrzymujemy jednak zaledwie 2 GB. Za wyższe pakiety trzeba już zapłacić.

Pakiet Plus z 1 TB miejsca do wykorzystania kosztuje 9,99 euro (czyli ok. 43 złotych). Pakiet Professional z 2 TB danych to zaś wydatek 19,99 euro miesięcznie (ok. 86 złotych). Dropbox nie podaje swoich cen w złotówkach.

Przechowywanie danych w chmurze – co wybrać?

Jak widać oferty poszczególnych serwisów różnią się nie tylko ilością miejsca dostępnego za darmo, ale też cenami poszczególnych pakietów. Przed zdecydowaniem się na jeden z nich warto więc najpierw zastanowić się, ile miejsca tak naprawdę potrzebujemy. Dzięki temu będziemy mogli wybrać najtańszą ofertę, wymagającą naszym potrzebom.

0 0 votes Article Rating

Przesyłanie plików na Dysk i przechowywanie ich w tej usłudze

Chcesz lepiej wykorzystywać możliwości aplikacji Google w pracy lub w szkole? Zarejestruj się, by skorzystać z bezpłatnej wersji próbnej Google Workspace

Na Dysku Google można przechowywać dowolne pliki takie jak zdjęcia, rysunki czy filmy. Wystarczy, że zapiszesz plik na Dysku na jednym ze swoich urządzeń, a będzie on automatycznie dostępny na wszystkich pozostałych urządzeniach. Pliki można przenosić na Dysk na trzy sposoby.

Przesyłanie plików na Dysk w przeglądarce

Otwórz Dysk. Kliknij Nowy Prześlij plik lub Prześlij folder, a następnie wybierz plik lub folder, który chcesz przesłać. Kliknij Otwórz.

Jeśli używasz najnowszej wersji przeglądarki Chrome lub Firefox, możesz po prostu przeciągnąć pliki bezpośrednio z komputera na stronę Dysku w przeglądarce.

Jeśli przesyłasz plik, który ma taką samą nazwę jak już istniejący dokument, Dysk doda go jako nową wersję zamiast tworzyć duplikat. Aby wyświetlić poprzednią wersję pliku, możesz zarządzać wersjami.

Po ukończeniu przesyłania możesz otwierać pliki w dowolnej przeglądarce i na każdym urządzeniu z zainstalowanym Dyskiem.

Przechowywanie plików na komputerze

Uwaga: jeśli zamiast usługi Dysk Google na komputer używasz Kopii zapasowej i synchronizacji , zapoznaj się z artykułem Tworzenie kopii zapasowych plików i synchronizowanie ich z Dyskiem Google.

Jeśli chcesz pracować nad plikami na komputerze, zainstaluj usługę Dysk na komputer. Twoje pliki są wtedy przechowywane w chmurze i w razie potrzeby masz do nich łatwy dostęp. Takie rozwiązanie zwalnia miejsce na dysku twardym komputera, oszczędza przepustowość sieci i skraca czas oczekiwania na synchronizację plików. Możesz też udostępniać pliki na Dysku offline, a gdy znów połączysz się z internetem, zostaną one zsynchronizowane z chmurą.

Gdy zainstalujesz usługę Dysk na komputer, otwórz Mój dysk w folderze Eksplorator plików (Microsoft Windows) lub Finder (Apple Mac) tak jak każdy inny folder. Następnie możesz przenieść swoje pliki na Dysk, gdzie zostaną one zsynchronizowane z chmurą, co z kolei zwolni miejsce na komputerze.

Jeśli później zdecydujesz się odinstalować usługę Dysk na komputer, nie wpłynie to na Twoje pliki na Dysku – nadal będą one dostępne na Dysku w przeglądarce.

Usługa Dysk na komputer jest dostępna tylko wtedy, gdy administrator włączył ją w Twojej organizacji lub Twoim zespole.

Więcej informacji znajdziesz w artykule Czynności, które można wykonywać w aplikacji Dysk na komputer.

Instalowanie usługi Dysk na komputer

Na komputerze otwórz artykuł Używanie Dysku Google na komputer z kontem służbowym lub szkolnym i postępuj zgodnie z instrukcjami, aby pobrać i zainstalować Dysk na komputer. W prawym dolnym rogu (Windows) lub w prawym górnym rogu (Mac) kliknij Dysk na komputer Otwórz Dysk Google .

Podczas instalacji usługi Dysk na komputer na komputerze zostaje utworzony dysk w Eksploratorze plików lub lokalizacja w Finderze o nazwie Dysk Google na komputer. Tutaj pojawią się wszystkie Twoje pliki z Dysku.

Przenoszenie plików do folderu:

Zdecyduj, które pliki chcesz zapisać na Dysku. (Opcjonalnie) Uporządkuj pliki w folderach w taki sposób, w jaki mają być wyświetlane na Dysku. Kliknij Dysk na komputer . Kliknij Otwórz folder na Dysku . Przenieś pliki i foldery do folderu. Od teraz te pliki będą znajdować się w folderze Dysku i będą synchronizowane z innymi urządzeniami, na których jest zainstalowany Dysk.

Jeśli w trakcie synchronizacji utracisz połączenie z internetem lub zajdzie potrzeba przejścia w tryb offline, synchronizacja usługi Dysk na komputer zostanie wznowiona w miejscu, w którym ją przerwano (gdy znów połączysz się z siecią).

Wstrzymywanie synchronizacji:

Kliknij Dysk na komputer . Kliknij Ustawienia Wstrzymaj synchronizację.

Po wstrzymaniu usługa Dysk na komputer nie będzie przesyłać lokalnych zmian na Dysk, a nowe wersje plików udostępnione offline nie będą pobierane. Kliknij Wznów synchronizację, aby ponownie uruchomić synchronizację.

Przesyłanie plików z telefonu lub tabletu

Możesz też przechowywać pliki na urządzeniu z Androidem lub Apple iOS, korzystając z aplikacji Dysk. Jeśli później zdecydujesz się odinstalować aplikację, nie wpłynie to na Twoje pliki na Dysku – nadal będą one dostępne na Dysku w przeglądarce.

W zależności od urządzenia wybierz jedną z tych opcji: Telefon lub tablet z Androidem : kliknij Google Play .

: kliknij Google Play . Urządzenia z iOS: kliknij App Store . Znajdź i zainstaluj aplikację Dysk. Otwórz aplikację z plikiem, który chcesz przesłać. Kliknij Udostępnij i wybierz Dysk.

Czy chmury danych są bezpieczne?

Przechowywanie danych w tzw. chmurze, czyli na zewnętrznych serwerach, może być mniej bezpieczne, niż sądzimy - alarmują eksperci od czasu incydentu z prywatnymi zdjęciami amerykańskich aktorek, który miał miejsce kilka lat temu. Fotografie wykradziono z chmury iCloud firmy Apple i udostępniono w serwisie 4chan. Był to jeden z najgłośniejszych „wycieków” tego typu.

Technologiczny magazyn "Wired" ocenił wówczas, że hakerzy mogli wykorzystać rosyjskie oprogramowanie ElcomSoft. Program potrafi włamać się do iCloud i wykraść stamtąd także zapasowe kopie plików. Zdaniem ekspertów obiektami ataków hakerskich mogą być również urządzenia, które wykorzystują inny system operacyjny niż iOS. Dotyczy to wszelkich elektronicznych sprzętów, mających dostęp do Internetu, a szczególnie urządzeń mobilnych, takich jak smartfony czy tablety.

Już zdążyliśmy nieco zapomnieć o aferze zdjęciowej, gdy całkiem niedawno Dropbox, znany dostawca chmury dla milionów użytkowników na całym świecie, zaliczył wpadkę, która znów może podważyć zaufanie konsumentów do zewnętrznego przechowywania danych. Część użytkowników zauważyła dziwny błąd. Zupełnie nieoczekiwanie serwis przywrócił część bardzo starych, dawno skasowanych plików. Korzystający z serwisu odkrywali więc na swoich komputerach świeżo zsynchronizowane foldery z danymi pochodzącymi z lat 2009-2011.

Konsultanci Dropboxa zawsze informowali, że nie ma technicznej możliwości przywrócenia usuniętych danych. Skoro jednak część użytkowników zobaczyła je po siedmiu latach, może to oznaczać, że wbrew naszej woli nie wszystko ulega tam skasowaniu.

Firma tłumaczy, że nic takiego nie ma miejsca - sześćdziesiąt dni po skasowaniu danych przez użytkownika zostają one trwale usunięte z serwerów. Pliki "powracające" do chmury po sześciu-siedmiu latach to wyłącznie błąd systemu. Najpierw zostały w nieprawidłowy sposób usunięte, a potem, na skutek innej pomyłki, przywrócone. To niestety nie pierwszy raz, kiedy Dropbox podważa zaufanie do jakości własnych usług. W 2012 r. w wyniku włamania stracił część danych klientów, do czego przyznał się dopiero po latach.

Tańsze i bezpieczniejsze

Pomimo tych wpadek, chmury obliczeniowe są wciąż w niewielkim stopniu narażone na ataki. Większym problemem dla dostawców tego rodzaju usług wydaje się niewielka wiedza na ich temat wśród klientów. Strach przed nieznanym paraliżuje wielu menedżerów IT przed wynoszeniem systemów na zewnątrz swoich przedsiębiorstw. A kwestie ochrony informacji zapisanych i przetwarzanych w chmurze pozostają jednym z głównych czynników wpływających na decyzję o wdrożeniu platformy cloud.

Chmura zapewnia łatwy dostęp do danych. To ważne, ponieważ firmy są coraz mniej przywiązane do swoich głównych siedzib. Przedstawiciele handlowi, pracownicy mobilni i menedżerowie wymagają dziś dostępu do aplikacji i informacji z dowolnego miejsca na świecie. To, gdzie fizycznie zlokalizowane są systemy IT, traci na znaczeniu, a firmy i tak zmuszone są tworzyć bezpieczne połączenia między siedzibą główną, oddziałami a centrum danych.

Logo Dropboxa

Oczywiście chmura wymaga stabilnych i względnie szybkich łączy internetowych. W lokalizacjach firm warto więc zadbać o dostarczenie Internetu co najmniej dwiema niezależnymi drogami, np. szybkim światłowodem oraz radiowo, z kierowaniem ruchu BGP, aby w przypadku czasowej niedostępności podstawowego łącza dalej mieć dostęp do sieci.

Śmiało można przyjąć, że wybudowanie własnej, nieźle wyposażonej serwerowni to wydatek powyżej miliona złotych. Dlatego coraz mniej firm decyduje się na podobny krok, skoro mogą one wynająć miejsce na swoje serwery w zewnętrznym centrum danych (kolokacja) lub skorzystać z usług chmury. Choćby dlatego, że argumentów za wyniesieniem swoich systemów na zewnątrz jest znacznie więcej.

Centrum danych zapewnia właściwe parametry środowiskowe pracy urządzeń sieciowych i serwerów. Mowa tutaj o dostosowanych do tego celu wnętrzach i budynkach wyposażonych w zapewniające nieprzerwane dostawy energii agregaty prądotwórcze oraz systemy podtrzymywania zasilania (UPS), a także systemy klimatyzacji, dbające o odpowiedni poziom temperatury, wilgotności i czystości powietrza w pomieszczeniach. Wszystko to jest starannie zaprojektowane, wdrożone i utrzymywane przez specjalistów od centrów danych.

W warstwie zabezpieczeń fizycznych stosuje się wielopoziomowe systemy kontroli dostępu. Wstęp do pomieszczeń centrum danych mają tylko upoważnione osoby - i to dopiero po uwierzytelnieniu za pomocą kodu PIN, karty zbliżeniowej, odcisku palca czy skanu tęczówki. Do innych obowiązkowych zabezpieczeń zalicza się system sygnalizacji włamania i napadu, który wykrywa nieuprawnione wejścia do serwerowni, oraz monitoring wizyjny, rejestrujący wszystko, co dzieje się w pomieszczeniach centrum danych.

Urządzenie dostępowe do zasobów i usług w chmurze

Oddzielną kwestią staje się ochrona dostępu do zasobów w chmurze. Mechanizmy stosowane w chmurze nie różnią się jednak niczym od tych używanych w lokalnych serwerowniach. Firmy mogą wdrażać dowolne systemy zabezpieczeń (sprzętowe i programowe) oparte na segmentacji wirtualnej sieci prywatnej VLAN, zapory sieciowe, systemy wykrywania włamań IDS/IPS oraz serwery proxy i równoważenia obciążeń. W chmurach publicznych segmentacja sieci pełni dwie zasadnicze funkcje: izoluje dane i aplikacje różnych klientów oraz odseparowuje zasoby danej firmy od sieci publicznej. Administrator definiuje sieć VLAN, czyli coś na wzór sieci zarządzania, w której uruchamiane są serwery i inne usługi sieciowe. Instancje wirtualne przypisane do danego VLAN komunikują się ze sobą za pomocą lokalnych adresów IP, pozostając odseparowane od sieci publicznej, a dostęp do nich wymaga zestawienia bezpiecznego połączenia VPN. Identycznie jak w przypadku sieci lokalnych przypisanie do VLAN odbywa się na przełącznikach sieciowych, w tym przypadku - dostawcy chmury.

W zależności od architektury chmury dostawcy stosują klasyczne macierze z replikacją danych lub rozproszone systemy przechowywania, w których dane rozkładane są na wielu węzłach składowania. Co ważne, dane w chmurze są wielokrotnie zduplikowane. Każdy plik przechowywany jest na kilku dyskach w różnych maszynach. Oznacza to pełne zabezpieczenie przed awarią nośnika lub macierzy dyskowej.

Poza wieloma oczywistymi zaletami chmura ma też kilka cech, które z perspektywy bezpieczeństwa mogą budzić wątpliwości. Środowisko chmury jest często współdzielone między wielu klientów, choć od strony technicznej dostawca usługi gwarantuje izolację systemów na poziomie wirtualizacji oraz sieci. To domena chmur publicznych, w których każdy może wynająć serwer na godzinę i w pełni korzystać z jego zasobów.

Model chmury publicznej - użytkownicy z różnych firm

Drugi model, który wybierają firmy wymagające najwyższego stopnia poufności, zakłada odejście od modelu chmur publicznych i stworzenie chmury prywatnej w centrum danych, należącym do zewnętrznego operatora. To pewien wariant kolokacji, który zakłada dzierżawę pomieszczeń, sprzętu oraz zlecenie obsługi całego systemu dostawcy usługi.

Chmury publiczne należą do wyspecjalizowanych operatorów, czyli firm czy też instytucji dysponujących odpowiednią infrastrukturą i know-how. Oczywiście nie każdego zadowala oferowany w publicznej chmurze poziom bezpieczeństwa danych.

Prywatne chmury powstają dla zainteresowanych podmiotów, firm lub instytucji. Nie muszą być tworem pracowników danej firmy. Może taką chmurę tworzyć i nawet obsługiwać firma zewnętrzna. Istotne jest, że środowisko przeznaczone tylko dla określonego odbiorcy. Chmura rezydować może fizycznie we własnym centrum danych, serwerowni użytkownika chmury lub też być wydzieloną fizycznie częścią zasobów obliczeniowych chmurowego operatora. W takiej zewnętrznej chmurze maszyny i oprogramowanie "zarezerwowane" dla użytkownika chmury prywatnej nie są udostępniane innym klientom dostawcy chmur.

Chmury hybrydowe z kolei to wszelkiego rodzaju rozwiązania mieszane, np. takie, w których chmura prywatna może być w razie nagłej potrzeby powiększona o zasoby chmury publicznej. Użytkownicy dość szybko przekonują się, że najlepsze są rozwiązania elastyczne, ponieważ pozwalają w niekłopotliwy sposób dostosowywać się do zmiennych potrzeb. A płaci się tylko za te zasoby, które są rzeczywiście wykorzystywane.

Jezioro możliwości

Ostatnio popularność w branży danych zdobywa termin "jezioro danych". Być może właściwszą byłaby nazwa "zbiornik retencyjny danych", gdyż ona właśnie oddaje istotę rzeczy. Rozwiązanie to ma chronić system przed powodzią i zalaniem bitami. Jest też elementem bezpieczeństwa, swoistym buforem. Na jezioro danych można spoglądać trojako.

Urządzenie dostępowe do zasobów i usług w chmurze

Po pierwsze, jest to miejsce do przechowywania wszystkich danych, które są potrzebne firmie. Mogą to być informacje ustrukturyzowane, pobrane z tradycyjnych baz danych, a także pozbawione struktury, takie jak tekst; dane generowane przez samo przedsiębiorstwo, a także importowane z zewnętrznych źródeł i usług. Obejmują one ogromne ilości informacji pobieranych z serwisów społecznościowych, detektorów i danych telemetrycznych.

Po drugie, jest to platforma do analizy danych typu big data, umożliwiającej wyszukiwanie zależności miedzy informacjami, których nigdy wcześniej nie rozpatrywano w ramach jednego zbioru. Wiele przełomowych osiągnięć w dziedzinie analityki biznesowej uzyskano nie w wyniku analizowania większej ilości danych lub przeprowadzania bardziej skomplikowanych analiz - były one efektem wypracowania nowych połączeń danych, które pozwoliły odkryć czynniki napędzające osiągi biznesowe.

Po trzecie, jeziora danych są pomocne w rozwiązaniu długotrwałych napięć między firmami, które chcą wprowadzić standardowe dane do magazynów i móc z nich korzystać codziennie, a jednostkami biznesowymi, które potrzebują spojrzenia lokalnego i kombinacji danych, z których korzystają w arkuszach Excela. Jezioro danych to zasób współdzielony, mogący zawierać dużą ilość starannie administrowanych informacji. Stanowi ono także platformę dostępu do danych dla wszystkich jednostek biznesowych, które mogą w ten sposób uzyskać potrzebne im informacje i stworzyć odpowiednie modele oraz potrzebne aplikacje.

Włamań wciąż niewiele

Zasoby danych w chmurze w rzeczywistości rezydują na dobrze znanych twardych dyskach - nie tych jednak, które ciężko pracują w naszych pecetach, lecz tych należących do wyspecjalizowanych firm, utrzymujących i zarządzających wielkimi centrami danych. Największe chmury, jak np. zasoby zdjęciowe Facebooka, nie tkwią w jednym miejscu, lecz przemieszczają się pomiędzy różnymi maszynami, co ma ogromne znaczenie dla optymalizacji pracy komputerów.

„Swoje” dane otrzymujemy stamtąd via Internet, co stanowi dość oczywisty czynnik ryzyka. Dane w przepastnych bazach są jednak - i co do tego raczej nie ma dwóch zdań - zwykle o wiele bardziej bezpieczne niż te w prywatnych czy firmowych komputerach. Problemy zaczynają się, gdy muszą te bezpieczne twierdze opuścić.

„New York Times” zauważył niedawno, że jak na razie odsetek ataków na chmury publiczne w ogólnej masie włamań hakerskich pozostaje niewielki. Wspominane na początku włamanie do ICloud było głośne nie dlatego, że wskazywało na jakiś szczególnie groźny wyłom w zabezpieczeniach, tylko dlatego, że dotyczyło znanych postaci. Firmy z branży cloud storage są wysoko wyspecjalizowane w swojej dziedzinie i zgromadziły imponujące know how, a obawy o los danych w ich rękach zmniejsza zasada „mieszania” danych z różnych źródeł i różnych właścicieli. Płynąłby z tego wniosek, że chmury są bezpieczne.

No, może nie absolutnie bezpieczne, ale - powiedzmy - bezpieczne „w porównaniu z...”.